Czujesz się źle na urlopie? To nie przypadek. Choroba wie, kiedy uderzyć. "Całe wolne zmarnowane"

5 godzin temu
Nie ma dobrej pory na chorowanie. Każdy zgodzi się chyba jednak ze stwierdzeniem, iż w niektórych przypadkach jest to nam jeszcze bardziej nie na rękę niż zazwyczaj. Wiele osób doświadcza "leisure sickness", czyli tzw. choroby urlopowej. O co dokładnie chodzi?
Przez cały rok cieszysz się dobrym zdrowiem. Ciężko pracujesz, niemalże nie bierzesz zwolnień lekarskich i odliczasz dni do urlopu. A gdy on nadchodzi, to wraz z nim w pakiecie "leisure sickness": infekcje, problemy żołądkowe, nudności, bóle głowy, kręgosłupa. To tylko niektóre z przykładów na to, czego doświadczamy podczas "choroby urlopowej", czyli paradoksalnie spowodowanej wypoczynkiem.


REKLAMA


Zobacz wideo Ile powinniśmy mieć wolnego? [SONDA]


Dlaczego choruje się na urlopie? Twój organizm wreszcie odpuszcza
"Choroba wypoczynkowa" to nazwa wymyślona przez holenderskich naukowców. Na przeziębienie w trakcie urlopu szczególnie podatne są osoby, które przez resztę roku próbują jakoś wytrwać i znosić obciążenie. Odpuszczają dopiero wtedy, gdy mają wolne. - To powoduje, iż organizm zaczyna korzystać ze swoich rezerw - powiedział portalowi spiegel.de psycholog Roland Raible. Ciało nie musi już się wysilać, a jego odporność jest osłabiona. Powodem "leisure sickness" często jest więc to, iż mnóstwo ludzi pracuje na granicy swoich możliwości aż do wakacji. - Hormony stresu zapewniają funkcjonowanie organizmu. Kiedy stres ustępuje, hormony nie są już uwalniane. Wtedy możesz popaść w marazm - wyjaśnił ekspert chorób zakaźnych Thomas Löscher.


Dlaczego choruje się na urlopie?pexels.com/cottonbro studio


Czym jest syndrom choroby urlopowej? Dotyka wielu osób
Zmęczenie, bóle głowy lub mięśni, które dopadają cię na urlopie, to tzw. reakcje uwalniania stresu. Nierzadko są to stosunkowo niegroźne przeziębienia, które realizowane są kilka dni. Naukowcy z University of Tilburg doszli do wniosku, iż czynnikami wywołującymi chorobę są m.in. wysoka ambicja oraz brak umiejętności odpoczywania. Ludzie nie potrafią "wyłączyć się" z trybu pracowania. Byłam ciekawa, jak to wygląda w praktyce, więc zapytałam redakcyjne koleżanki, czy dopadła je kiedyś "choroba urlopowa". Okazało się, iż każda miała przynajmniej jeden taki epizod w życiu.


Zawsze, gdy pracowałam w szkole. Chorowałam w ferie i w wakacje. choćby moja rodzina się śmiała, iż tak bardzo dbam o swoich uczniów, iż nie chcę, żeby mieli zaległości z języka polskiego
- powiedziała mi Julia.


90 procent moich chorób w ostatnich latach. Miałam COVID-19 w czasie urlopu w Grecji. I poważne zatrucie pokarmowe w ostatni weekend. Zaczęło się w sobotę rano. Całe wolne zmarnowane, spałam przez większość czasu. W poniedziałek rano nagle byłam już zdrowa
- opowiedziała Weronika.
Zawsze, 5 urlopów pod rząd zaczynałam na SOR-ze ortopedycznym z rwą kulszową
- wyznała Klaudia. jeżeli czujesz się przepracowana, nakładasz na siebie zbyt wiele obowiązków, jesteś perfekcjonistką i nie akceptujesz niedociągnięć oraz masz trudności ze zrelaksowaniem się na co dzień, zwiększasz ryzyko wystąpienia "leisure sickness".
Ostatnie ferie, złożyło całą rodzinę. Okazało się, iż chorowało pół szkoły z rodzicami
- mówiła Marta.
Tak, a jak płynęłam takim dużym statkiem wycieczkowym, to obsługa mi mówiła, iż po wejściu na pokład zawsze mają kilka zawałów
- dodała Ola. Jak zabezpieczyć się przed takim zjawiskiem? Najprościej mówiąc: dbać o równowagę. Rób regularne przerwy w pracy, nie zostawaj po godzinach. Znajduj czas na relaks. Naucz się rozpoznawać stres i świadomie odpoczywać. Dopadła cię kiedyś "choroba urlopowa"? Zapraszamy do udziału w sondzie oraz do komentowania.


Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.


Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału