
Czy Europa może zbudować własną, niezależną chmurę obliczeniową, która będzie realną alternatywą dla globalnych gigantów technologicznych? O tym, gdzie dziś znajduje się europejski rynek chmurowy, jakie są jego ambicje i ograniczenia, a także czym różni się chmura suwerenna od komercyjnej, mówi Michał Bylicki, Dyrektor Sales & Account Management w CloudFerro. Firma od lat uczestniczy w strategicznych projektach chmurowych dla sektora kosmicznego, naukowego i publicznego – zarówno na poziomie europejskim, jak i krajowym.
Klaudia Ciesielska, Brandsit: Czy Europa rzeczywiście buduje alternatywę dla globalnych hiperskalerów, czy raczej rozwija komplementarne rozwiązania dla wyspecjalizowanych sektorów, takich jak nauka, klimat czy bezpieczeństwo?
Michał Bylicki, CloudFerro: Europejska infrastruktura cyfrowa jest dziś zdominowana przez globalnych hiperskalerów – Amazon (AWS), Microsoft (Azure) i Google Cloud kontrolują ok. 72% europejskiego rynku chmurowego. Jednak nie oznacza to, iż nie ma alternatywy dla Big Techów. Europejskie firmy technologiczne podejmują strategiczne działania, by budować własną chmurę dla kluczowych sektorów. Dostawcy, tacy jak my, mogą lepiej spełniać lokalne wymagania regulacyjne i gwarantować, iż dane pozostaną w Europie, co nabiera znaczenia w dobie np. amerykańskiego Cloud Act.
Z naszej perspektywy Europa nie tyle chce zastąpić hiperskalerów we wszystkich obszarach, ile zabezpieczyć strategiczną niezależność poprzez własne chmury sektorowe. Dlatego tak ważne są działania na rzecz certyfikacji suwerennej europejskiej chmury, standardów interoperacyjności oraz skutecznego nadzoru nad wdrażaniem regulacji dotyczących suwerenności cyfrowej. Równie istotne jest preferowanie europejskich rozwiązań w sektorach strategicznych, takich jak zdrowie, energetyka, obronność czy kosmos. Tylko w ten sposób Europa może budować konkurencyjny, bezpieczny i innowacyjny rynek chmurowy.
“Europa nie tyle chce zastąpić hiperskalerów we wszystkich obszarach, ile zabezpieczyć strategiczną niezależność poprzez własne chmury sektorowe.”
Przykładem jest Copernicus Data Space Ecosystem, największe na świecie otwarte repozytorium danych satelitarnych, zapewniające natychmiastowy dostęp do ok. 100 petabajtów danych z obserwacji Ziemi i ich przetwarzanie w chmurze obliczeniowej. Platforma, zbudowana w oparciu o niezależną, europejską chmurę (CloudFerro), gwarantuje pełną kontrolę nad łańcuchem przechowywania i przetwarzania danych. Na poziomie krajowym Polska rozwija NSIS-Cloud – platformę chmurową dla danych satelitarnych oraz usługi segmentu naziemnego dla narodowej konstelacji satelitów CAMILA. Te projekty, współtworzone przez CloudFerro, pokazują europejską drogę: budowę europejskich alternatyw w strategicznych dziedzinach, jak bezpieczeństwo, klimat, nauka, kosmos czy obronność, przy jednoczesnym uzupełnianiu globalnego ekosystemu technologicznego.
K.C.: Czym technicznie różni się chmura zaprojektowana dla danych krytycznych (np. satelitarnych, meteorologicznych, obronnych) od klasycznych rozwiązań komercyjnych? Jakie wymagania stawiają tego typu systemy?
M.B.: Systemy dla danych krytycznych, np. z obserwacji Ziemi, wymagają znacznie wyższego poziomu niezawodności, bezpieczeństwa i odporności, co przekłada się na inny model projektowania i zarządzania infrastrukturą. System musi być zaprojektowany tak, aby działał nieprzerwanie, choćby w przypadku braku dostępu do energii, czy blackoutu. Wymaga to zastosowania odpowiednich mechanizmów zasilania awaryjnego i architektury, która eliminuje pojedyncze punkty awarii (no single point of failure), zarówno na poziomie infrastruktury, jak i procesów operacyjnych. Drugim istotnym wymogiem jest zdolność do przetwarzania dużych wolumenów danych w krótkim czasie, zwłaszcza w momentach intensywnego obciążenia (np. nagły napływ danych). System musi być skalowalny i gotowy do zapewnienia dużej mocy obliczeniowej w tych krytycznych okresach. Wreszcie, tego typu chmura musi być całościowo projektowana z myślą o odporności i ciągłości działania — nie tylko na poziomie technologii, ale także w zakresie procedur operacyjnych, monitorowania i zarządzania.
K.C.: Jak rozumieją Państwo w praktyce pojęcie „cyfrowej suwerenności”?
M.B.: Cyfrowa suwerenność to pełna kontrola infrastruktury i przechowywanych na niej danych. W praktyce oznacza to, iż krytyczne dane pozostają pod lokalnym nadzorem i są przetwarzane zgodnie z krajowym lub unijnym prawem. Suwerenna chmura powinna działać na terenie danego kraju lub regionu (Europy), na infrastrukturze należącej do lokalnych dostawców, niepodlegających rządom państw spoza Europy. To istotne choćby w kontekście przepisów typu Cloud Act, które obligują amerykańskich dostawców do ujawniania danych na wezwanie ich sądów – choćby z serwerów w Europie. Poleganie na europejskich dostawcach eliminuje takie ryzyko i zwiększa zaufanie instytucji do chmury obliczeniowej. Równie ważna jest niezależność technologiczna – w CloudFerro budujemy nasze rozwiązania w oparciu o technologie open source, czyli otwartoźródłowe, unikając uzależnienia od konkretnego dostawcy technologii (tzw. vendor lock-in) i zapewniając interoperacyjność oraz pełną kontrolę nad rozwojem usług.
Suwerenność cyfrowa to pełna kontrola nad tym, gdzie i jak dane są przetwarzane i kto ma do nich dostęp — co ma najważniejsze znaczenie dla strategicznych systemów administracyjnych, obronnych czy naukowych. Nie chodzi jednak o izolację. Europa powinna mieć własny ekosystem dostawców, by w strategicznych obszarach mieć realny wybór i autonomię. Nasze doświadczenia pokazują, iż europejska chmura jest dziś rzeczywistą alternatywą dla Big Techów.
„Cyfrowa suwerenność to pełna kontrola nad tym, gdzie i jak dane są przetwarzane i kto ma do nich dostęp — co ma najważniejsze znaczenie dla strategicznych systemów administracyjnych, obronnych czy naukowych.”
K.C.: Czy Polska jest dziś gotowa na rozwój własnych, wyspecjalizowanych chmur – np. dla sektora publicznego, naukowego, a może także dla obronności? Jakie są największe przeszkody i jakie warunki powinny zostać spełnione, by taki ekosystem realnie się rozwinął?
M.B.: Technologicznie jesteśmy gotowi — potrafimy tworzyć zaawansowane usługi chmurowe na światowym poziomie, np. dla sektora publicznego (choćby na potrzeby e-usług rządowych czy służby zdrowia), dla nauki (repozytoria danych badawczych z dedykowanym HPC) czy choćby dla wojska (odpowiedniki chmur NATO, zapewniające krajowe przechowywanie danych operacyjnych). Mamy w kraju odpowiednie technologie i kompetencje, dzięki czemu możemy realizować zaawansowane projekty na dużą skalę, ale potrzebne są długofalowa strategia i odważne decyzje.
Musimy postawić na usługi suwerennej chmury tam, gdzie stawką jest bezpieczeństwo państwa lub przewaga innowacyjna. Wymaga to początkowo determinacji, by przełamać przyzwyczajenia do rozwiązań Big Techu, ale opłaci się w postaci niezależnego ekosystemu cyfrowego, tworzącego miejsca pracy w kraju i zwiększającego odporność naszej gospodarki. Warunkiem rozwoju ekosystemu jest także kooperacja sektora publicznego z prywatnym. Polskie i Europejskie firmy i organizacje branżowe apelują o wyrównanie pola gry – nie o protekcjonizm, ale właśnie o uwzględnianie wartości dodanej lokalnych dostawców przy realizacji projektów państwowych. jeżeli administracja im zaufa, te usługi będą się tylko rozwijać. Rozwój lokalnych dostawców przynosi Polsce bezpośrednie korzyści w postaci nowych miejsc pracy dla wysoko wykwalifikowanych pracowników, lokalnych inwestycji, potencjału eksportowego i odprowadzanych podatków.
„Technologicznie jesteśmy gotowi — potrafimy tworzyć zaawansowane usługi chmurowe na światowym poziomie.”
K.C.: W jakim stopniu doświadczenia z europejskich projektów, w których uczestniczy CloudFerro, mogą zostać przeniesione na rynek komercyjny – np. do sektora przemysłowego, utilities, rolnictwa czy energetyki?
M.B.: Doświadczenie zdobyte przez CloudFerro w realizacji dużych projektów chmurowych na bieżąco wdrażamy na rynku komercyjnym. Przede wszystkim projekty, w których uczestniczymy, wymagają budowy i utrzymania zaawansowanych technologicznie, skalowalnych usług w taki sposób, aby użytkownik miał do nich natychmiastowy dostęp, mógł analizować i efektywnie przetwarzać dane, uzyskując wiarygodne informacje. Te możliwości można bezpośrednio przełożyć na potrzeby sektorów, w których rośnie zapotrzebowanie na szybki dostęp do danych (np. z sensorów IoT czy danych geoprzestrzennych) i ich analizę w czasie rzeczywistym. Warto też podkreślić, iż CloudFerro ma duże doświadczenie w wykorzystywaniu technologii open source, co eliminuje ryzyko vendor lock-in. To aspekt szczególnie doceniany w sektorze przemysłowym i energetycznym, gdzie interoperacyjność i długoterminowa niezależność technologiczna są kluczowe.
K.C.: Jakie trendy – technologiczne lub geopolityczne – będą miały Państwa zdaniem największy wpływ na przyszłość infrastruktury chmurowej w Europie w najbliższych latach?
M.B.: W najbliższych latach przyszłość infrastruktury chmurowej w Europie będzie determinowana przez kilka kluczowych trendów. Coraz większy nacisk kładzie się na cyfrową suwerenność, zgodność z lokalnymi regulacjami i ochronę danych – co przekłada się na rozwój europejskich suwerennych chmur i rosnące zainteresowanie usługami zgodnymi z prawem UE. Dynamicznie rozwijają się również wyspecjalizowane chmury sektorowe i ekosystemy współpracy, które lepiej odpowiadają na potrzeby konkretnych branż i pomagają uniezależnić się od globalnych dostawców. Równocześnie lawinowo rośnie zapotrzebowanie na zaawansowaną moc obliczeniową, zwłaszcza dla sztucznej inteligencji i analiz big data, co wymusza integrację chmury z superkomputerami i rozwój lokalnych rozwiązań AI. najważniejsze znaczenie zyskuje także bezpieczeństwo – zarówno poprzez rozproszenie infrastruktury, jak i wdrażanie zaawansowanych zabezpieczeń oraz kontrolę łańcucha dostaw, zwłaszcza w kontekście rosnących zagrożeń geopolitycznych.
Wszystko to sprawi, iż europejska chmura stanie się coraz bardziej zdecentralizowana, bezpieczna i dostosowana do lokalnych potrzeb, a dzięki temu region zyska większą niezależność i przewagi konkurencyjne. W CloudFerro już teraz przygotowujemy się na te zmiany, rozwijając usługi w myśl zasady: więcej współpracy w europejskim ekosystemie, więcej mocy dla AI i dbałość o suwerenność oraz bezpieczeństwo naszych rozwiązań. Dzięki temu infrastruktura chmurowa w Europie ma szansę stać się fundamentem cyfrowej gospodarki, który oprze się zarówno technologicznym wyzwaniom, jak i geopolitycznym zawirowaniom.