Firmy lubią mówić o różnorodności. Deklarują otwartość, organizują szkolenia, tworzą podręczniki dobrych praktyk. A potem przychodzi codzienność i okazuje się, iż przez cały czas kilka z tego wynika. Według raportu "Każdy talent na wagę złota. Inkluzywni w zatrudnianiu" Związku Przedsiębiorców i Pracodawców 63 proc. firm deklaruje otwartość na zatrudnianie osób neuroróżnorodnych. Brzmi obiecująco. Do momentu, w którym spojrzymy na drugą stronę medalu — zaledwie 13 proc. organizacji ma procedury wspierające tych pracowników.