Niemcy od trzech lat są ponownie chorym człowiekiem Europy i nie pozostaje to bez wpływu na koniunkturę w Polsce. Aby lepiej zrozumieć powody tego stanu rzeczy sięgnęliśmy po głośną za Odrą książkę Wolfganga Münchau „Kaput: koniec niemieckiego cudu gospodarczego”.
Autor jest dziennikarzem ekonomicznym przez wiele lat związanym z Financial Timesem, a w tej chwili pełni rolę dyrektora serwisu eurointelligence. Czego więc dowiedzieliśmy się od człowieka, który ma niewątpliwie bardzo dużą wiedzę o meandrach polityki gospodarczej Niemiec:
- Główna teza, jaką stawia Wolfgang Münchau nie jest przesadnie odkrywcza: Niemcy uzależniły się gospodarczo od taniego gazu z Rosji i rynku zbytu w Chinach. Zabrakło dywersyfikacji, więc gdy gaz stał się drogi a Chiny nabrały kompetencji w przemyśle Niemcy przestały się rozwijać. interesujące jest natomiast wyjaśnienie, skąd się wziął taki a nie inny model gospodarczy naszego zachodniego sąsiada.
- Autor zauważa, iż potęga przemysłowa Niemiec cały czas odcina kupony z odkryć naukowych i technicznych, które kraj ten poczynił jeszcze w XIX w. Niemcy są dobrzy w inżynierii mechanicznej, chemicznej, metalurgicznej, energetyce, itp. Mogły stać się liderami także w dziedzinach nowej gospodarki: elektronice oraz informatyce, gdyż czołowi naukowcy w tych dziedzinach pracowali w niemieckich uniwersytetach (np. John von Neumann), ale w latach 30. wyjechali do USA uciekając przed nazizmem. Po wojnie Niemcy utrzymały tradycje inżynieryjne, ale nie zdołały już odbudować przewag w elektronice i informatyce. Lekcja w uproszczeniu jest taka: jeżeli masz dobrych naukowców, to staraj się ich zatrzymać.
- Niemiecki model gospodarczy opiera się na silnych powiązaniach wielkiego przemysłu, państwowych banków oraz polityki. Mechanizm ten wygląda mniej więcej tak: w każdym landzie istnieje wielki koncern przemysłowy, który jest najczęściej największym lokalnym pracodawcą i płatnikiem podatków. Landy z kolei dysponują własnymi landesbankami, które działają trochę jak banki komercyjne (przyjmują depozyty, udzielają kredytów w sektorze detalicznym i hurtowym), ale są publiczne i jako takie dbają o interesy gospodarcze swojego landu. Landesbanki udzielają tanich pożyczek swoim regionalnym czempionom przemysłowym. W tle są politycy, którzy nadzorują wspomniane banki a po zakończeniu kariery często trafiają do przemysłu, co rodzi konflikty interesów i pokusę nadużycia. Mechanizm ten jest w Niemczech choćby możliwy do prześledzenia w danych statystycznych (link), które wydają się potwierdzać, iż zatrudnienie ex-polityka w zarządzie firmy, zwiększa jej 5-letnią przeżywalność, ale koreluje się ze spadkiem jej produktywności.
- Efektem ubocznym wspomnianego mechanizmu jest to, iż niemiecki system finansowy oparty na bankach (często publicznych) a nie rynku kapitałowym jest zoptymalizowany do wspierania dużych stabilnych firm a nie innowacyjnych start-upów. Czyli trochę jak w Polsce, a odwrotnie niż w USA – polecamy przy tej okazji ostatni rozdział naszego raportu o konkurencyjności. Trudno zaś oczekiwać, iż liderami nowych technologii (np. elektromobilności) będą firmy, które świetnie się czują w starych technologiach.
- Niemcy w pogoni za zrównoważonym budżetem zaniedbały inwestycje w infrastrukturę publiczną, gdyż wydatki na nią są łatwiejsze do cięcia niż wydatki socjalne. Do dziś sieć Internetu w Niemczech jest powolna i zawodna, gdyż opiera się na kablach miedzianych i koncentrycznych a nie światłowodach, które odpowiadają za zaledwie 10% przyłączeń do sieci (przy średniej OECD 35%). Problemy dotykają też sieć kolejową, która jest niedoinwestowana i ma jedne z najgorszych statystyk punktualności pociągów w Europie (źródło).
Przeciętna szybkość Internetu szerokopasmowego (nie mobilnego), Mbps
Jeśli ktoś szuka pogłębionej analizy problemów gospodarczych Niemiec, z danymi i wykresami, to w „Kaput: koniec niemieckiego cudu gospodarczego” takiej nie znajdzie. Książka Wolfganga Münchau jest jednak dobrą kroniką polityki gospodarczej tego kraju, czyli kulis uzależnienia Niemiec od rosyjskiego gazu i chińskiego rynku zbytu, w którym dużą rolę odegrały powiązania osobiste rosyjskich i niemieckich polityków oraz biznesu. Münchau w interesujący sposób dokumentuje też głośne afery gospodarcze w swojej ojczyźnie: Dieselgate, Wirecard, CumEx. W tej roli omawianą książkę zdecydowanie możemy naszym czytelnikom polecić.
Analizy Pekao