Nowe fundamenty zaufania. Polska porządkuje rynek zamówień publicznych

11 godzin temu

Po latach chaosu i nieprzewidywalnych reguł polskie budownictwo wchodzi w etap zmian, które mają przywrócić przejrzystość i zaufanie. Dwie nowe ustawy – o zamówieniach publicznych i certyfikacji wykonawców – mają nie tylko uprościć procedury, ale także wzmocnić bezpieczeństwo państwa i uczciwą konkurencję.

Polski sektor budowlany od lat walczy z brakiem stabilności i przewidywalnych zasad gry. Niewystarczające planowanie inwestycji publicznych, długie procedury administracyjne oraz nieuczciwa konkurencja osłabiają jego rozwój. Nierozwiązanym wciąż problemem pozostaje też chaos na rynku zamówień publicznych.

Nadzieję na zmianę przynoszą dwie ustawy podpisane niedawno przez prezydenta RP – nowelizacja prawa zamówień publicznych oraz ustawa o certyfikacji wykonawców. Nowe przepisy, zgodne z orzeczeniem Trybunału Sprawiedliwości UE, otwierają przetargi w Polsce głównie dla firm z UE oraz państw z Unią współpracujących (USA, Kanada, Norwegia czy Islandia). Mają również uprościć i przyspieszyć procedury przetargowe, co ma zwiększyć przejrzystość i jakość inwestycji.

Certyfikacja, która ma uporządkować rynek

Nowa ustawa o certyfikacji wykonawców zamówień publicznych wprowadza dobrowolny system potwierdzania kompetencji firm budowlanych. Ma uprościć i ujednolicić procedury, zastępując wielokrotne składanie dokumentów jednorazową weryfikacją przez niezależne instytucje. Uzyskany certyfikat będzie dowodem rzetelności wykonawcy i potwierdzeniem, iż nie ma on przesłanek do wykluczenia z przyszłych postępowań. Oba nowe akty prawne mają również zwiększyć bezpieczeństwo państwa. Dostęp do strategicznych planów infrastrukturalnych, takich jak sieci energetyczne, kolejowe czy światłowodowe, uzyskają wyłącznie sprawdzeni i już certyfikowani wykonawcy.

Nieuczciwi gracze i potrzeba weryfikacji

Cezary Kaźmierczak – prezes Związku Przedsiębiorców i Pracodawców. Fot. ZPP

Według Cezarego Kaźmierczaka – prezesa Związku Przedsiębiorców i Pracodawców – nowe regulacje mają szansę uporządkować rynek przetargów publicznych. Dotąd startowały w nich firmy bez zaplecza finansowego i technicznego, często niezdolne do realizacji zleceń, o które się ubiegały.

– Jest wręcz plaga tego typu firm. Wobec tego różne stowarzyszenia branżowe we własnym interesie powołały instytucje certyfikujące. Do tej pory nie było jednak żadnych przepisów prawnych o obowiązku korzystania z takich instytucji, ale jeżeli chcąca uczestniczyć w przetargu np. firma księgowa, nie posiada certyfikatu CPA (potwierdzającego prestiżowe, amerykańskie kwalifikacje dla specjalistów z rachunkowości, które poświadczają ich wiedzę w zakresie amerykańskich standardów finansowych i pozwalają na specjalistyczną pracę w USA), to nikt nie będzie się z nią liczył – tłumaczył na łamach „Gazety Polskiej”.

Odpowiedź na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE

Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG i Rady Pracodawców RP. Fot. STRABAG

Wojciech Trojanowski, członek zarządu STRABAG i Rady Pracodawców RP, przypomina, iż nowelizacja prawa zamówień publicznych jest bezpośrednią odpowiedzią na wyrok Trybunału Sprawiedliwości UE dotyczący zasad dostępu do wspólnego rynku.

– Otóż firmy spoza UE, z krajów, które nie mają podpisanych takich umów, nie mają prawa do równego dostępu do rynku unijnego. W odpowiedzi na to w polskim prawie zaszły także inne zmiany, z których wynika, iż wykonawcy budowlani, którzy staraliby się o tego typu zamówienia, nie mogą powoływać się na dostęp do naszego rynku – powiedział Trojanowski redaktorom „Gazety Polskiej”.

Nowe regulacje nakładają też na inwestorów obowiązek uzasadnienia, na jakiej podstawie chcieliby dopuścić do postępowania podmioty spoza Unii. Ostateczna decyzja nie należy więc do państwa, ale do organizatora przetargu. Zwłaszcza, gdy dotyczy on infrastruktury o znaczeniu strategicznym.

Bezpieczeństwo państwa i wiarygodność wykonawców

Nowe regulacje wzmacniają bezpieczeństwo Polski, ograniczając udział firm spoza UE w przetargach publicznych. W pierwszej kolejności dopuszczane będą podmioty z Unii Europejskiej oraz krajów, które zawarły z nią odpowiednie umowy handlowe. jeżeli inwestor dopuści wykonawcę spoza tego kręgu, będzie musiał wykazać, iż nie stwarza on ryzyka dla infrastruktury strategicznej. Wojciech Trojanowski podkreśla, iż to krok w dobrą stronę. W przeszłości na polskim rynku zdarzało się, iż firmy spoza UE przedstawiały dokumenty i zabezpieczenia niezgodne z europejskimi standardami, co rodziło wątpliwości co do ich wiarygodności.

Dobrowolna certyfikacja i droga do przejrzystości

Członek zarządu STRABAG zwraca uwagę, iż firmy z siedzibą w UE działają w oparciu o wspólny porządek prawny, co gwarantuje spójność ich dokumentów i większą wiarygodność w procesach przetargowych. Jednocześnie podkreśla, iż nowy system certyfikacji wykonawców ma dobrowolny charakter, co może wpłynąć na jego skuteczność. Dopóki udział w certyfikacji pozostaje wyborem, postępowania przetargowe mogą toczyć się dwutorowo – z udziałem firm certyfikowanych i tych bez potwierdzenia. Mimo to Trojanowski ocenia, iż przyjęte rozwiązania idą w dobrą stronę i mogą w dłuższej perspektywie uporządkować polski rynek budowlany.

Źródło: Gazeta Polska/Maciej Pawlak

Idź do oryginalnego materiału