Odkryli ogromne złoża złota niedaleko Polski. Szykują się do wydobycia

6 miesięcy temu
Zdjęcie: INTERIA.PL


Góry Börzsöny w północnej części Węgier mogą być jednym z największych złóż złota na świecie - informuje portal divany.hu. Wydobycie może ruszyć już niebawem. Na Węgrzech została zarejestrowana spółka wydobywcza, która jest w trakcie uzyskiwania wymaganych pozwoleń, a według szacunków wydobycie może przynieść choćby 1,4 tys. nowych miejsc pracy.


Dla Węgier prawdziwym "złotym wiekiem" był okres od XIII do XVI wieku, kiedy kraj odpowiadał za 80 proc. europejskiego wydobycia metali szlachetnych. Węgierskie kopalnie produkowały rocznie ponad 1 tonę złota i 10 ton srebra, co plasowało ten kraj na trzecim miejscu na świecie.

Ogromne złoża złota niedaleko Polski. Na Węgrzech szykują się do wydobycia


Jak się okazuje, być może już niedługo w naszej części Europy znowu będzie wydobywane węgierskie złoto, a kraj może ponownie pojawić się na mapie światowego wydobycia metali szlachetnych. Reklama


Portal divany.hu donosi, iż z najnowszych odwiertów i przeprowadzonych badań wynika, iż pod górami Börzsöny w północnej części Węgier, mogą znajdować się złoża choćby 9 tys. ton złota i 9 tys. ton srebra, których łączna wartość może sięgnąć 720 miliardów euro.
Wyniki badań potwierdziły zarówno Wydział Górniczy Szolnok, jak i Węgierska Służba Geologiczna.



Złoto na Węgrzech. Wydobycie może przynieść choćby 1400 nowych miejsc pracy


Na Węgrzech rozpoczęły się już przygotowania do wydobycia złota. W sierpniu zarejestrowano spółkę wydobywczą. Za projekt ma odpowiadać przedsiębiorstwo wydobywcze Börzsöny Aranybánya Concession Mining Company.
Zgodnie z planami pierwsze sztabki złota i srebra mogą opuścić odlewnię za 6-7 lat. Firma chce wydobyć 1 tys. ton złota i 1 tys. ton srebra w ciągu najbliższych 12 lat.
Są już pierwsze wyliczenia, ile nowych miejsc pracy może przynieść wydobycie złota. Jak informuje węgierski portal, w pierwszym roku działalności kopalni planowane jest wydobycie jednozmianowe, przy zatrudnieniu 380-400 osób. Co roku zwiększana miałaby być liczba zmian, w celu osiągnięcia wydobycia przez całą dobę. Ostatecznie dałoby to od 1200 do choćby 1400 miejsc zatrudnienia.
Idź do oryginalnego materiału