Oferują choćby 16 tysięcy miesięcznie, a chętnych brak. Wciąż szukają pracowników

5 dni temu
Już w ubiegłym roku plantatorzy alarmowali o braku osób chętnych do pomocy przy zbiorach. Aktualnie trwa sezon na truskawki, a zbyt mała liczba pracowników wciąż jest poważną bolączką zarówno lokalnych, jak i zagranicznych rolników. Polakom znudziły się wyjazdy z kraju? Coraz rzadziej podejmują się tej pracy. Nie przekonuje ich choćby wynagrodzenie rzędu kilkunasty tysięcy złotych miesięcznie.
W tym roku pojawił się ten sam problem, co w zeszłym. Mimo iż sezon na truskawki już wystartował, plantatorzy wciąż poszukują osób, które będą odpowiadały za zbiory. Choć tego typu praca przez wiele dekad nie traciła na popularności, ostatnie zmiany na rynku zrobiły swoje. w tej chwili Polacy już nie tak chętnie decydują się na pracę sezonową i wyjazdy za granicę. Jednym z powodów jest rosnąca świadomość i wymagania dotyczące oferowanych przez pracodawców warunków. Wygląda zatem na to, iż w tej chwili choćby stosunkowo atrakcyjne zarobki nie są już wystarczającą zachętą.


REKLAMA


Zobacz wideo Nie wiesz co zrobić z truskawkami? Wypróbuj babciny przepis. Potrzebujesz tylko trzech składników


Plantacja truskawek. Sytuacja jest coraz mniej kolorowa
Zbieranie truskawek od lat uchodzi za idealny sposób na dodatkowy zarobek. Nie da się jednak ukryć, iż jest to zajęcie wymagające. Najczęściej wiąże się z wieloma godzinami spędzonymi na polu i dużym wysiłkiem fizycznym. Choć od zawsze nie była to praca dla wszystkich, w tej chwili grono osób niezainteresowanych takim poświęceniem stale maleje. Na początku poprzedniego miesiąca informowaliśmy, iż choćby w Polsce brakuje chętnych do pracy przy zbiorach, mimo iż można zarobić na tym choćby 6-10 tysięcy złotych miesięcznie. Za granicą stawki są jeszcze wyższe, a o wsparcie także trzeba się prosić.


Praca - zbiory. Niemcy płacą prawie 70 złotych za godzinę, a chętnych brak
Jak informuje serwis Fakt, z jednego z ogłoszeń dotyczących pracy w Niemczech wynika, iż za kilogram truskawek zebranych na polu można zarobić około 3,20 złotych. Miesięczne zarobki są natomiast zależne od ilości zebranych owoców i standardowo wynoszą od 10 do choćby 16 tysięcy złotych. Ponadto niezbędni są też ludzie zajmujący się plewieniem, którzy mogą otrzymać około 55 złotych za godzinę. Dodatkowo oferowane są pieniężne bonusy oraz ciepłe obiady dostarczane na miejsce pracy. Większość pracodawców nie wymaga również znajomości języka niemieckiego ani doświadczenia. Wystarczą jedynie chęci i zaangażowanie, które dla plantatorów może być prawdziwym zbawieniem.
Sprawdź również: choćby 7 tysięcy złotych plus benefity. Biedronka szuka pracowników
Wolnych miejsc pracy wciąż jest sporo, a część pracodawców oferuje choćby tanie zakwaterowanie. Jeden z nich pobiera 64 złote dziennie od swoich pracowników, którzy za tę kwotę mają także dostęp do darmowego prania i internetu. Z innego ogłoszenia wynika natomiast, iż taki nocleg kosztuje 500 euro miesięcznie, czyli ponad 2 tysiące złotych. Wciąż jednak jest to opłacalne, ponieważ za godzinę otrzymuje się od 13 do 16 euro, a więc od 55 do ponad 68 złotych. Przy pełnym etacie wynagrodzenie może zatem sięgać 2-2,5 tysiąca euro, co daje 8,5-10,6 tysiąca złotych. Warto zaznaczyć, iż możliwe są 12-godzinne zmiany, co oznacza, iż miesięczne zarobki mogą być jeszcze wyższe. To oznacza, iż praca sezonowa w Niemczech wciąż jest atrakcyjną opcją dla osób szukających dodatkowego i szybkiego zarobku.


Dziękuje my, iż przeczytałaś/eś nasz artykuł.


Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Idź do oryginalnego materiału