Polskie firmy chcą zabezpieczeń na piśmie. Obawiają się ingerencji USA

11 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Przedsiębiorcy chcą zabezpieczenia swoich interesów w sprawie ogromnej inwestycji, jaką w Polsce zrealizują Stany Zjednoczone. Jak informuje "Puls Biznesu", domagają się zapisu zasad realizacji tego projektu w polsko-amerykańskim kontrakcie. Krajowe firmy obawiają się sprowadzenia do marginalnej roli dostawców względem firm z USA.


Rządowe wydatki na inwestycje związane z budową elektrowni jądrowej na Pomorzu sięgną 60 mld zł, przekonywał kilka dni temu premier Donald Tusk. Szef rządu zapewniał, iż pieniądze te w dużej mierze trafią do rodzimych firm. Przedsiębiorcy mają wątpliwości, czy tak się stanie.


Polskie firmy chcą zapisów w kontrakcie


Udział polskich firm w realizacji całej inwestycji związanej z budową elektrowni atomowej szacowany jest na blisko 200 mld zł. Przedsiębiorcy liczą jednak, iż będzie to znacznie więcej. Reklama


"Z dotychczasowych programów wynikało, iż sięgnie (udział polskich firm - przyp. red.) co najmniej połowy wartości robót i dostaw, a przedstawiciele Ministerstwa Przemysłu informowali niedawno, iż liczą na 40-50 proc." - pisze "Puls Biznesu".
Dziennik dodaje, iż osiągnięcie tak wysokich wskaźników będzie dużym wyzwaniem, dlatego rząd i przedsiębiorcy muszą ustalić konkretne zasady udzielania zamówień ze stroną amerykańską, a więc z konsorcjum amerykańskich firm Bechtel i Westinghouse.


Budowa atomu. Polskie firmy nie chcą być dostawcami


Przedstawiciele Polskiego Związku Pracodawców Budownictwa (PZPB) przekonują, iż krajowe firmy budowlane i producenci nie chcą być siłą roboczą dla Amerykanów, ani choćby dostawcą maszyn czy urządzeń obcego pochodzenia:
"Przedstawiciele inwestora przeprowadzili już wstępne sondowanie naszego rynku. W firmach budowalnych pytali często np. o koszty zatrudnienia pracowników czy godzinowe stawki za pracę maszyn" - mówi Jan Styliński, prezes PZPB dla "Pulsu Biznesu".
Przeczytaj w Interii: Premier triumfuje. "Repolonizacja ruszyła na serio"
Jego zdaniem polskie firmy zasługują na partnerskie zasady uczestnictwa w realizacji kontraktów. Chcą "inwestować we własne centra badawczo-rozwojowe, dostarczać własne produkty i technologie oraz realizować kompleksowe usługi budowlane" - wylicza.
Przedstawiciele rodzimego biznesu mają już teraz spodziewać się, iż amerykańskie konsorcjum wybierze generalnego wykonawcę, dla którego podmioty z Polski będą pełnić rolę certyfikowanych podwykonawców i dostawców.
Idź do oryginalnego materiału