Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana
We wrześniu 2025 r. liczba zarejestrowanych bezrobotnych wzrosła do 866 tys. osób, co oznacza przyrost o 10 tys. względem sierpnia oraz o prawie 100 tys. więcej niż rok wcześniej. Stopa bezrobocia rejestrowanego wyniosła 5,6 %, najwyżej od lutego 2023 r. Wzrost ten jest kontynuacją trendu rozpoczętego po wprowadzeniu nowej ustawy o rynku pracy – od połowy roku urzędy pracy nie mogą już wykreślać osób odmawiających aktywizacji, a rejestracja online stała się znacznie prostsza. W efekcie dane lepiej odzwierciedlają rzeczywistą skalę bezrobocia, choć część wzrostu to efekt statystycznego „urealnienia”, nie faktycznego pogorszenia koniunktury.
Równolegle liczba ofert pracy trafiających do urzędów pracy pozostaje niska. We wrześniu pracodawcy zgłosili 30,5 tys. wakatów, wobec 29,8 tys. w sierpniu i ponad 51 tys. rok wcześniej. To jeden z najsłabszych wyników od 15 lat. Choć aktywność rekrutacyjna nie załamała się całkowicie, przedsiębiorcy wyraźnie ograniczają nowe nabory — koncentrując się raczej na utrzymaniu dotychczasowych etatów. Potwierdzają to badania koniunktury GUS: większość firm planuje pozostawić zatrudnienie bez zmian, a chętnych do zwiększania załogi jest zaledwie kilka procent.
Częściowo wzrost bezrobocia ma charakter sezonowy — wraz z końcem lata wygasają prace w rolnictwie, budownictwie i usługach turystycznych. Jednak coraz trudniej ignorować sygnały schładzania rynku pracy. Malejąca liczba ofert, spadek dynamiki zatrudnienia i ostrożność pracodawców wskazują, iż rynek po okresie kilkuletniego przegrzania przechodzi w fazę równowagi – być może pierwszej od pandemii. Nadal nie widać masowych zwolnień, ale procesy rekrutacyjne wyraźnie zwalniają, co może oznaczać bardziej wymagający rynek dla osób szukających pracy jesienią i zimą.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan