Renta wdowia tylko dla niektórych? Kryteria wieku źle dobrane

7 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Do RPO napływa coraz więcej skarg związanych z zasadami przyznawania renty wdowiej. Najczęściej dotyczą one warunku wieku owdowienia 5 lat przed osiągnięciem wieku emerytalnego, ale także ograniczenia kwotowego połączonych świadczeń. Niektóre skargi mogą być uznane za zasadne, ale nie wszystkie. - To, co przede wszystkim trzeba zmienić, to podwyższenie kryterium wieku owdowienia i wyrównanie go dla obu płci - uważa Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej.


Do Rzecznika Praw Obywatelskich w dalszym ciągu wpływają liczne skargi dotyczące tych regulacji, z których zdecydowana większość dotyczy ograniczenia zakresu podmiotowego wprowadzonych regulacji. Najczęściej kwestionowane jest rozwiązanie przewidujące, iż osoba uprawniona będzie miała prawo do wypłaty tzw. renty wdowiej w przypadku nabycia prawa do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nie wcześniej niż 5 lat przed osiągnięciem powszechnego wieku emerytalnego. Wprowadzenie tego wymogu oznacza konieczność nabycia prawa do renty rodzinnej w wieku nie wcześniej niż 55 lat dla kobiet i 60 lat dla mężczyzn. Utrata małżonka musi zatem nastąpić najwcześniej po ukończeniu 55 lat w przypadku kobiet i 60 lat w przypadku mężczyzn - pisze RPO.Reklama


Wyłączone zostały osoby owdowiałe wcześniej. Ministerstwo argumentowało, iż wynika to z konieczności skierowania wsparcia w postaci renty wdowiej do osób najbardziej potrzebujących, które śmierć małżonka odczuły w sposób dotkliwy finansowo, a ze względu na swój wiek nie miały już możliwości samodzielnie poprawić swojej sytuacji bytowej.


Ograniczenie kwotowe jest słuszne


W części skarg kwestionowane są również ograniczenia wysokości sumy wypłacanych świadczeń w zbiegu do trzykrotności najniższej emerytury oraz wskaźników procentowych drugiego świadczenia (obecnie jest to 15 proc., a od 2027 roku ma być zwiększony do 25 proc.).
Ministerstwo tłumaczy w odpowiedzi do RPO, iż wskazany warunek wynika z konieczności skierowania renty wdowiej do osób najbardziej potrzebujących, które w sposób dotkliwy również finansowo odczuły stratę osoby bliskiej, a ze względu na wiek nie mają możliwości samodzielnego poprawienia swojej sytuacji bytowej. "To ograniczenie, zawarte w ustawie, służy skierowaniu nowej reguły zbiegu do osób, które prawo do renty rodzinnej po zmarłym małżonku nabyły w końcowym okresie swojej aktywności zawodowej lub po jej ustaniu, a zatem praktycznie utraciły możliwość zmiany swojej sytuacji majątkowej" - wyjaśnia resort rodziny.
Natomiast uprawnienie do łączenia dwóch świadczeń stanowi inną konstrukcję prawną niż samodzielne świadczenie, jakim jest renta rodzinna, i z tego względu może podlegać innym regułom w zakresie warunków nabywania uprawnień.
Sebastian Gajewski, wiceminister rodziny i pracy, w odpowiedzi do RPO zaznaczył także, iż rząd dokona w 2028 roku weryfikacji wskaźnika wysokości świadczeń w zbiegu, by ocenić zasadność jego podwyższenia, uwzględniając sytuację grup uprawnionych do wypłaty świadczeń w zbiegu. Będzie to również okazja do całościowego przeglądu rozwiązań prawnych dotyczących renty wdowiej, w tym - kręgu osób uprawnionych do korzystania z tego rozwiązania.


Ustawowy wiek owdowienia budzi kontrowersje


Do tej pory do ZUS wpłynęło ponad 1 mln wniosków o rentę wdowią, a do 31 lipca 2025 r. Zakład uruchomił wypłatę świadczeń w zbiegu z rentą rodzinną dla 755 tys. osób. Świadczeniobiorcy zyskają średnio 354 zł.
Jak przyznał prezes ZUS Zbigniew Derdziuk, wnioski składają choćby ci, którzy nie spełniają podstawowych warunków do renty wdowiej.
To może mieć związek ze skargami dotyczącymi uchwalonych przepisów i ewentualnym stwierdzeniem, iż któryś z przepisów jest niekonstytucyjny. Jedna skarga na konstrukcję przepisów o rencie wdowiej wpłynęła już do Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. A dokładnie - chodziło o przyznawanie renty wyłącznie osobom owdowiałym, czyli dyskryminację ze względu na stan cywilny w przyznawaniu świadczeń socjalnych w wieku senioralnym.
Według prawników specjalizujących się w systemie zabezpieczenia społecznego, niektóre skargi, jakie napływają do RPO, mogą być uznane za zasadne. Nie dotyczy to jednak ograniczenia kwotowego dla wysokości renty wdowiej, czyli wysokości połączonego świadczenia.


- Po pierwsze, samo ograniczenie wieku, w którym można nabyć prawo do renty, jest jak najbardziej dopuszczalne, choć moim zdaniem jest ustawione źle i zbyt nisko. Trzeba pamiętać, iż renta wdowia jest czymś dodatkowym. Pierwszą warstwą ochrony jest to, co sami sobie wypracujemy, czyli świadczenia, które nabywamy. Na tym kończy się ochrona dla osób, które żyły samodzielnie, bez zawarcia związku małżeńskiego. Druga warstwa ochrony dotyczy tych, którzy nabywają prawo do renty rodzinnej, czyli państwo pozwala im korzystać ze świadczenia wypracowanego przez drugą osobę. Tam również są ograniczenia wieku owdowienia, bo jeżeli ktoś zostaje wdową lub wdowcem w wieku 40 lat, to nie przysługuje mu renta rodzinna, chyba iż wychowuje dziecko. Prawodawstwo - nie tylko polskie - przewiduje wymogi, które uprawniają lub wyłączają ochronę związaną z rentą rodzinną - mówi Tomasz Lasocki z Politechniki Warszawskiej.
Jak zaznacza, trzeci nowo dodany poziom ochrony to renta wdowia. Dotyczy ona jeszcze bardziej wyszczególnionej sytuacji - osób, które w ostatnim etapie życia zostają same z jednym świadczeniem. Ustawodawca uznał, iż mogą wystąpić sytuacje, w których nagłość śmierci współmałżonka sprawia, iż ktoś znajdzie się w nietypowej sytuacji. - Gdyby taka osoba miała wcześniej czas, by przygotować się do samotnego życia, to nie byłaby objęta tą ochroną. Czyli sama idea stojąca za ograniczeniem tego świadczenia i koniecznością spełnienia określonych warunków jest więc słuszna - tłumaczy.


"Renta wdowia powinna być określana proporcjonalnie do stażu małżeńskiego"


Jednak jego zdaniem korekty - i to, co może okazać się niezgodne z konstytucją - to szczegółowa przesłanka. - Moim zdaniem prawo do renty wdowiej powinny mieć osoby, które owdowiały w wieku 65 lat i później. W tej kwestii nie powinno być przypadkową decyzją polityczną, ale powinien być to właśnie wiek, w którym, zgodnie z danymi GUS, kończy się tzw. zdrowe życie, czyli moment, gdy statystycznie zaczyna pogarszać się stan zdrowia, a co za tym idzie - możliwości dorabiania. Więc gdyby założono, iż ta granica wiekowa wynosi właśnie 65 lat dla obu płci, to nie byłoby problemu - tłumaczy.
- Nie jestem natomiast w stanie uzasadnić, dlaczego mamy rozróżnienie wieku owdowienia dla kobiet i mężczyzn. Wiek emerytalny nie powinien być tu punktem odniesienia. Zresztą w przypadku renty rodzinnej mamy równy wiek owdowienia jako warunek przyznania świadczenia - 50 lat dla obu płci, więc ta sama zasada powinna być przyjęta przy rencie wdowiej, z tym zastrzeżeniem, iż graniczny wiek owdowienia powinien wynosić 65 lat, ale jednakowy dla kobiet i mężczyzn. jeżeli uznajemy, iż państwo jest bogate - to można przyjąć 60 lat. Skoro jednak ustalono wiek 55 lat dla kobiet, to nic dziwnego, iż te, które owdowiały w wieku 50 lat, pytają, czym ich sytuacja różni się od koleżanki, która owdowiała w wieku 55 lat. I to jest kłopot z obecnymi przepisami - uważa naukowiec z Politechniki Warszawskiej.
Jego zdaniem to efekt tego, iż ustawodawca chciał być zbyt szczodry. Gdyby wiek owdowienia uprawniający do renty wdowiej był zbliżony do uzasadnionego życiowo - czyli momentu, w którym traci się siły i zdrowie - przyjęcie takiej granicy byłoby jasne i zrozumiałe.
Jednocześnie, jak podkreśla Tomasz Lasocki, jeżeli chodzi o ograniczenie kwotowe łącznego świadczenia, które przewija się też w skargach, to tu absolutnie nie może być mowy o niezgodności z konstytucją. Regułą jest to, iż można dostać jedno świadczenie. Renta wdowia to coś "ekstra", bo podstawą jest renta rodzinna, a renta wdowia to dodatkowe świadczenie. Trzeba też pamiętać, iż po stronie wydatkowej mamy osoby, którym się ono należy, ale po stronie kosztowej - osoby, które muszą na to składkować. Trzeba wyjaśnić obywatelom płacącym podatki i składki, z jakiego powodu i komu należy się możliwość łączenia świadczeń. W tym kontekście, jeżeli chodzi o limit kwotowy połączonych świadczeń, to warto byłoby rodzinie, która utrzymuje się z dwóch minimalnych pensji, wyjaśnić, dlaczego pani, która została sama, ma emeryturę wojskową, jej mąż miał emeryturę wojskową - miałaby dostawać podwójne świadczenie bez limitu kwotowego. Dlatego to ograniczenie, które obowiązuje obecnie, uważam za słuszne i jak najbardziej uzasadnione. Renta wdowia ma pomóc w utrzymaniu się, a nie w tym, żeby samotnie żyć z dwóch emerytur - mówi Lasocki.
Wskazuje jednak inne elementy do poprawki.
- Inaczej powinien być skonstruowany warunek pozostawania we wspólności małżeńskiej w chwili śmierci. Renta wdowia powinna być określana proporcjonalnie do stażu małżeńskiego. I generalnie zasady powinny mocniej nawiązywać do renty rodzinnej, a w tej chwili w kilku miejscach od nich odbiegają. Choć zasady dotyczące renty rodzinnej też powinny być przejrzane i w niektórych miejscach zrewidowane - podsumowuje.
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału