Pomimo dynamicznego wzrostu płac w Polsce w ostatnich latach, aż 46 proc. pracowników deklaruje, iż żyje od wypłaty do wypłaty. Co ciekawe, tylko nieliczni decydują się na podjęcie dodatkowego zatrudnienia - wynika z raportu "People at Work 2025" opracowanego przez ADP Research, który opisuje na swoich łamach "Rzeczpospolita".
Polacy żyją od wypłaty do wypłaty. W innych krajach jest gorzej
Co ciekawe, w krajach bogatszych niż Polska odsetek osób żyjących od wypłaty do wypłaty jest znacznie wyższy. Na tej liście wyprzedają nas Włochy (62 proc.), USA (60 proc.), Szwecja (59 proc.), Szwajcaria (57 proc.) i Wielka Brytania (49 proc.). W lepszej sytuacji od Polaków są natomiast Czesi (44 proc.) oraz Francuzi (43 proc.). Reklama
Jak podaje ADP Research - 58 proc. Polaków deklaruje również, iż stać ich na kupno potrzebnych dóbr i usług.
Firmy w Polsce nie chcą zatrudniać w niepełnym wymiarze
Polska znajduje się natomiast na szarym końcu listy państw, których obywatele mają więcej niż jedną pracę. Z danych wynika, iż zaledwie 10 proc. Polaków ma więcej niż jedną pracę, co stawia nas na końcu stawki państw objętych badaniem.
Dla porównania - średnio 23 proc. pracowników na świecie dorabia, a w samej Europie wskaźnik ten sięga 16 proc. Prym wiedzie Azja, gdzie aż 38 proc. zatrudnionych podejmuje się dodatkowych obowiązków zawodowych. Jak wskazują autorzy raportu - w Polsce w kilku miejscach pracują głównie osoby młode, które chcą w ten sposób zdobyć doświadczenie.
W Polsce kilka osób ma dwie prace
Analityk Sebastian Sajnóg z Polskiego Instytutu Ekonomicznego w rozmowie z "Rz" ocenił, iż Polacy nie podejmują dodatkowego zatrudnienia z powodu struktury rynku pracy. "W Polsce przez cały czas dominuje pełnoetatowy model zatrudnienia. Tylko 5,5 proc. pracowników pracuje w niepełnym wymiarze czasu, podczas gdy średnia unijna to 17,1 proc." - komentuje ekspert.
Także Anna Barbachowska, dyrektorka HR w ADP Polska uważa, iż polscy pracodawcy nie są elastyczni pod względem zatrudniania w niepełnym wymiarze godzin. Jak wskazano w artykule "Rzeczpospolitej", niechęć firm w tej kwestii odbija się na matkach mających małe dzieci oraz studentach.