Wysłuchaj komentarza eksperta:
Komentarz Mariusza Zielonki, głównego ekonomisty Lewiatana
Średnie wynagrodzenie przez cały czas rośnie w tempie przewyższającym inflację. W sierpniu, statystycznie i średnio każdej pracującej osobie zostało 4% więcej pieniędzy w portfelu niż przed rokiem. Nasza wydajność nie rośnie na tyle szybko, aby uzasadniała tak wysokie tempo wzrostu wynagrodzeń w gospodarce. Przedsiębiorcy w badaniach ankietowych wskazują na wstrzemięźliwość w zatrudnianiu nowych pracowników, co może być jedną z przyczyn utrzymywania się przez cały czas relatywnie wysokiej dynamiki wzrostu płac. Firmy nie zatrudniają lub choćby często wygaszają umowy terminowe, co jest rozwiązaniem ograniczającym koszty pracy. Tańszym rozwiązaniem jest podwyższenie wynagrodzenia pracownikom, którzy zostają u pracodawcy. Ten schemat jednak powoli się wyczerpuję.
Ze strony pracowników widać w badaniach nastrojów GUS coraz większą skłonność do oszczędzania. Realnie czujemy, iż mamy z czego dokonywać tych oszczędności. To też sygnał, iż dynamika wynagrodzeń może w najbliższym czasie się osłabiać. W tym roku przez cały czas jednak będzie ona oscylowała w granicach 7-8%. Przyszły rok to prawdopodobnie stopniowe zejście do poziomu zbliżonego do 6%.
Z kolei zatrudnienie kontynuuje konsekwentnie marsz w dół. To już blisko dwa lata, kiedy obserwujemy ujemną dynamikę zmiany zatrudnienia w ujęciu rocznym. Można to oczywiście częściowo tłumaczyć zmianami demograficznymi – mniejszą liczbą osób w wieku produkcyjnym. Jednak tak długi czas, kiedy zatrudnienie spada świadczy o tym, iż rynek pracy jest w fazie co najmniej zastoju i stopniowego schładzania.
Więcej komentarzy ekonomicznych w serwisie społecznościowym X, na profilu naszego eksperta Mariusza Zielonki, https://x.com/MariuszZielon11
Konfederacja Lewiatan