ZUS pokaże, ile dostaniesz na emeryturze. Dla wielu to będzie zimny prysznic

4 godzin temu
Zdjęcie: Szczerze o pieniądzach


Najpóźniej do końca sierpnia na indywidualnych kontach w ZUS powinny się pojawić prognozy przyszłych emerytur. Na razie ich nie ma, ale wiceprezes ZUS uspokaja i zapewnia, iż najpóźniej w niedzielę będą widoczne. Dla mniej zorientowanych mogą być rozczarowujące, bo będzie to ułamek zarobków.


Jak niedawno pisaliśmy, po ostatniej, wysokiej waloryzacji kapitału emerytalnego, na kontach w ZUS pojawią się symulacje przyszłej emerytury. Dla przypomnienia: konto podstawowe i kapitał początkowy zostały zwiększone o 14,41 proc., a środki zgromadzone na subkoncie o 9,49 proc. Łącznie dopisano z tego tytułu 567 mld zł.
Jak co roku ZUS na tej podstawie wylicza przewidywaną emeryturę na bazie dotychczas wpłaconych składek. Zgodnie z obowiązującymi przepisami, ma na to czas do dnia 31 sierpnia każdego roku.Reklama


W ubiegłym roku prognozy pojawiły się wcześniej. Najnowszych jeszcze nie ma, ale instytucja uspokaja, iż wszystko będzie w terminie.
- Informacja IOSK z prognozami hipotetycznej emerytury będzie udostępniona w terminie, a więc najpóźniej do niedzieli wszyscy ubezpieczeni będą ją mieli na swoich kontach w PUE ZUS - mówi Interii Biznes Paweł Jaroszek, wiceprezes ZUS.


Prognozy emerytur jeszcze w tym tygodniu


Jeszcze kilka lat temu prognozy były przesyłane pocztą. Dziś trafiają elektronicznie na konto w PUE ZUS.
ZUS prognozę emerytury podaje w czterech wariantach:
- w dwóch wariantach na podstawie stanu konta (dla założenia, iż ubezpieczony przestaje pracować od stycznia roku następującego po roku informowania oraz dla założenia, iż będzie pracował do wieku emerytalnego),
- oraz w dwóch na podstawie konta i subkonta (dla tych samych założeń) - dla ubezpieczonych posiadających subkonto.
Podstawą obliczenia kwoty hipotetycznej emerytury są wyłącznie suma składek na ubezpieczenie emerytalne i kapitału początkowego, zapisanych na koncie, oraz kwoty zapisane na subkoncie. Warto jednak zaznaczyć, iż w przypadku osób, które zmieniły źródło zarobkowania na mniej lub bardziej oskładkowane, może to mocno wpływać na prognozy emerytury. Dlatego ZUS zachęca do korzystania z kalkulatora emerytalnego - to osobne narzędzie, w którym można wprowadzać zmienne.

Warto zaznaczyć, iż dla wysokości emerytury największe znaczenie mają składki odprowadzane we wczesnych latach aktywności zawodowej, bo są wielokrotnie waloryzowane. Prognozy emerytur dla wielu osób są niemiłym zaskoczeniem, a choćby zimnym prysznicem. Otrzymamy cząstkę tego co dostajemy dziś jako wynagrodzenie. Tym bardziej, iż spora grupa Polaków pracuje lub pracowała na "nisko ozusowanych" umowach.


Kobiety i przedsiębiorcy najbardziej narażeni na niskie emerytury


Dziś stopa zastąpienia, czyli relacja kwoty emerytury do średniego wynagrodzenia, to ok. 54 proc., ale za dwadzieścia lat może spaść do 25-30 proc. (choć zmieni się siła nabywcza świadczeń w porównaniu z dzisiejszymi). Niskie emerytury czekają zwłaszcza kobiety, które w ustawowym wieku emerytalnym (obecnie 60 lat) przestaną pracować, a także osoby prowadzące działalność gospodarczą i płacące minimalne składki.
Mimo iż nowy system emerytalny wprowadzono w 1999 roku, dopiero od niedawna przebija się świadomość, iż trzeba dodatkowo oszczędzać na cele emerytalne. Tę rolę spełnia m.in. program PPK, w którym uczestniczy blisko 4 mln osób. Na koniec lipca wartość aktywów wyniosła 39,7 mld zł.
Na niskie emerytury kobiet zwraca uwagę także operator tego programu.
- Przeciętna emerytura kobiety w Polsce jest aż o 30 proc. niższa niż emerytura mężczyzny. I to dopiero początek problemu. W marcu 2025 r. średnie świadczenie emerytalne kobiet wyniosło 3422 zł, czyli o ponad 1500 zł mniej niż w przypadku mężczyzn. Co więcej, wśród osób otrzymujących najniższe emerytury kobiety stanowią około 77 proc. Brzmi niepokojąco? Niestety, to tylko część szerszego zjawiska, które wpływa na jakość życia wielu kobiet po przejściu na emeryturę. Kobiety żyją dłużej, częściej pracują w niepełnym wymiarze godzin, a ich ścieżka zawodowa bywa przerywana opieką nad dziećmi lub bliskimi. Wszystko to oznacza niższe składki do ZUS, a w konsekwencji niższe świadczenia - czytamy w najnowszym biuletynie Portalu PFR PPK.
Monika Krześniak-Sajewicz
Idź do oryginalnego materiału