Minister finansów chce groszowej podwyżki, Ministerstwo Pracy proponuje wzrost o ponad 300 zł. Gdyby przyjąć pomysł Andrzeja Domańskiego, byłaby to najniższa podwyżka od 2002 roku, gdy podwyżki nie było. Jest czas na zmiany, ale potencjał na konsensus jest niewielki