Powoli, niemal niezauważalnie, odchodzą ludzie, którzy przez dziesięciolecia tworzyli charakter piotrkowskiego Starego Miasta. Ci, którzy codziennie otwierali swoje punkty usługowe i sklepy. Znali każdego klienta po imieniu i wierzyli, iż uczciwa praca ma sens.
Pod koniec sierpnia zmarł Andrzej Sztajnert. Miał 72 lata. Na kilku metrach kwadratowych, u zbiegu Grodzkiej i Konarskiego, prowadził punkt zegarmistrzowski. Później, gdy zegarki mechaniczne ustąpiły miejsca kwarcowym, zajął się wyrabianiem pieczątek.

Poznaliśmy się w 1992 roku, kiedy pojawiłem się na Szewskiej. Był człowiekiem dowcipnym, życzliwym i uczynnym. Zawsze zwracałem się do niego „panie Sztajnert”, on zaś mówił do mnie „panie”. Nigdy nie wymówił mojego imienia ani nazwiska. I w tym też była jakaś nasza stałość.
Kilka lat temu przeszedł na emeryturę, a ten mały zakład przekazał synowi. Od tego czasu widywaliśmy się już bardzo rzadko.
Nie wiedziałem, iż zmarł. Syn nie zadbał o to, by przed zakładem pojawiła się klepsydra, nie zauważyłem też nekrologu ani przy Bernardynach, ani u św. Jacka, ani przy farze. Dopiero dwa tygodnie temu powiedział mi o tym Ignaś Zając.
Trzydzieści metrów od mojego biura, zaraz za zakładem rymarskim, był butik „Tara”. Prowadziła go pani Dalewska – drobna, szczupła kobieta o czarnych włosach i szlachetnych rysach twarzy. Jeździła małym volkswagenem, później chyba hondą jazz. Gdy zaczynała działalność, przyszła do mnie ze zleceniem. Był to już czas, gdy Stare Miasto obumierało. Zapytałem, czy znajdą się klienci na jej towary. – Niech pan się nie martwi, dam sobie radę – odpowiedziała.
Zmarła 30 września. Kilka dni później została pochowana. Także i tym razem zabrakło nekrologu. Na potrzeby tego tekstu odszukałem informację w firmie pogrzebowej.
Ulica Szewska, sklep Janiny Dalewskiej. Foto: Mariusz Baryła. Kliknij, aby powiększyć. | ||
![]() | ![]() | ![]() |
Tacy ludzie byli duszą Starego Miasta. Z nimi znika kawałek tamtego Piotrkowa – zwyczajnego, ale prawdziwego.
→ (mb)
20.10.2025
• grafika: barma / Gazeta Trybunalska
• czytaj także: > „Fryzjer ze Starowarszawskiej”
• czytaj także: > „Józef Klimczak – legendarny sklepikarz”