Państwo upraszcza procedury. W toku kilkaset zmian deregulacyjnych

2 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


Ograniczenie kontroli skarbowych, uproszczenie procedur przetargowych, cyfryzacja i łatwiejsze inwestowanie w OZE to najważniejsze zmiany deregulacyjne - ocenił w rozmowie z PAP członek zarządu Związku Przedsiębiorców i Pracodawców (ZPP) Jakub Bińkowski. Od lutego, kiedy ruszyła operacja upraszczania przepisów, strona społeczna zgłosiła 500 postulatów deregulacyjnych.


Deregulacja jest procesem zmniejszania lub znoszenia regulacji państwowych, szczególnie w sferze gospodarczej. Polega na redukcji lub eliminacji przepisów prawnych ograniczających konkurencję, stwarzających bariery wejścia na rynek, lub regulujących prowadzenie działalności gospodarczej. W praktyce oznacza dla przedsiębiorstw upraszczanie procedur i zmniejszanie obciążeń administracyjnych i fiskalnych.
Przedstawiciel organizacji zrzeszających polskich przedsiębiorców uważa, iż spośród kilkuset propozycji rozwiązań deregulacyjnych, które znajdują się na różnych etapach legislacji, najważniejsze dla biznesu dotyczą czterech obszarów: kontroli podatkowych i celno-skarbowych, postępowań przetargowych, cyfryzacji oraz energetyki.Reklama



Rozwiązania deregulacyjne. Nie nadużywać kontroli firm


W rozmowie z PAP Jakub Bińkowski wskazał, iż jedną ze słabości polskiego systemu gospodarczego jest nadużywanie uprawnień przez urzędników przeprowadzających kontrolę. – Zdarzają się sytuacje, w których można odnieść wrażenie, iż urzędnicy celowo przedłużają kontrolę, by znaleźć coś, co pozwoli nałożyć na przedsiębiorcę karę. Tymczasem przedłużająca się inspekcja często utrudnia lub wręcz całkowicie paraliżuje działalność przedsiębiorstwa - zwrócił uwagę przedstawiciel ZPP. Dodał, iż trzeba pilnować przestrzegania przepisów przez firmy, ale należy robić to racjonalnie.


Jeśli chodzi o zmiany, które wynikają z deregulacji przepisów dotyczących kontroli to - jak ocenił - dla mikroprzedsiębiorstw istotne jest skrócenie czasu kontroli do 6 dni roboczych, a także ograniczenie ich częstotliwości do jednej na pięć lat. Ponadto - dodał - ważna jest możliwość wniesienia sprzeciwu, jeżeli prowadzący działalność gospodarczą uznają, iż czynności kontrolne są bezzasadne lub ich zakres jest nieracjonalny.
Dla większych przedsiębiorców jednym z ważniejszych rozwiązań jest ograniczenie odsetek od zaległości podatkowych, jeżeli wizyta skarbówki trwa dłużej niż 6 miesięcy. Ponadto, dla przedsiębiorców ważne jest to, iż będą mogli złożyć korektę deklaracji podatkowej po zakończeniu lub w trakcie kontroli celno-skarbowej.

Uprościć firmom przepisy. I przestrzegać obowiązujących ustaw


Bińkowski zauważył też, iż w Polsce są już regulacje, takie jak Prawo przedsiębiorców (część Konstytucji Biznesu - PAP), które określa prawa i obowiązki osób uczestniczących w obrocie gospodarczym i gdzie zapisano, iż "organy administracji publicznej powinny działać w sposób proporcjonalny do celu, jaki chcą osiągnąć". Przypomniał, iż ustawa Prawo przedsiębiorców weszło w życie w 2018 roku, ale z sygnałów, które otrzymuje ZPP, wynika, iż wiele z założonych w niej celów pozostało tylko na papierze.


Najwięcej skarg wpływa od mikro i małych przedsiębiorstw. “Przedsiębiorców, którzy narzekają, iż gdy domagają się respektowania tego, co jest w ustawie, to spotykają się z ironicznymi uśmiechami” - powiedział. Przyznał, iż lepiej wygląda to w dużych przedsiębiorstwach, które stać na zatrudnienie sztabu prawników, pilnujących, by w wyniku kontroli nie zostały naruszone interesy spółki. Ale - jak zaznaczył - choćby duże firmy padają ofiarami decyzji skarbówki.
Przykładem może być firma British American Tobacco, której poznańska Izba Celno-Skarbowa zatrzymała w marcu transport kartridży z płynem do papierosów elektronicznych, choć - jak powiedział Bińkowski - „nie było do tego żadnych wyraźnych podstaw”. Dodał, iż w efekcie urzędniczej blokady producent, importer i dystrybutor stracili miliony złotych, również z uwagi na zmiany przepisów dotyczących akcyzy, które zdążyły wejść w życie.
Pytany, na ile skutecznym rozwiązaniem będzie ustawa skracająca czas kontroli (weszła w życie 13 lipca br.) powiedział, iż „oprócz zmian w przepisach trzeba jeszcze wprowadzić zamiany w praktyce urzędniczej”.

Deregulacje OZE i przetargów. Ekspert chwali


Ekspert pozytywnie ocenił ograniczenie sprawozdawczości w firmach. Powiedział, iż zmniejszenie liczby wymaganych dokumentów i sprawozdań, które przedsiębiorcy muszą wysyłać do różnych instytucji, powinno zmniejszyć koszty prowadzenia działalności. Bińkowski zwrócił również uwagę na pozytywne zmiany w obszarze cyfryzacji, w tym między innymi wyposażenie aplikacji mObywatel w nowe funkcjonalności, czy digitalizację szeregu procedur.


Jeśli chodzi o deregulację w obszarze przetargów, to - według Bińkowskiego - podniesie minimalnego progu, od którego obowiązuje prawo zamówień publicznych (ze 130 tys. zł do 170 tys. zł), uelastyczni procedury i ułatwi mniejszym firmom pozyskanie zleceń np. od samorządów.
Znaczenie dla przedsiębiorców będzie też miała zmiana przepisów, która ułatwi im inwestowanie w OZE.Według eksperta, przedsiębiorcy chętnie inwestowaliby w panele fotowoltaiczne, turbiny wiatrowe czy biogazownie, by obniżyć koszty zakupu energii, ale do tej pory kłopotliwa była procedura, która m.in. zobowiązywała ich do uzyskania koncesji od Prezesa Urzędu Regulacji Energetyki czy uzyskania pozwolenia na budowę. – Po wprowadzeniu ułatwień więcej firm może decydować się na takie inwestycje. To istotne zwłaszcza dla rolników, małych i średnich przedsiębiorstw oraz inwestorów lokalnych - wskazał.

Trwa akcja deregulacyjna. Wpłynęło 500 postulatów


Deregulacja, czyli ogólnopolska operacja upraszczania przepisów, ruszyła w lutym. Premier Donald Tusk w ciągu miesiąca powołał dwa zespoły ds. deregulacji: społeczny pod kierownictwem szefa InPostu Rafała Brzoski oraz rządowy, kierowany przez szefa Stałego Komitetu Rady Ministrów Macieja Berka.


Z ostatnich danych Inicjatywy SprawdzaMy, czyli zespołu kierowanego przez Brzoskę, wynika iż do tej pory strona społeczna zgłosiła 500 postulatów deregulacyjnych, 487 przekazała stronie rządowej. Rządowy zespół ds. deregulacji zaakceptował 222 rozwiązań, a rząd - 169. Poinformowano, iż dziewięć pomysłów jest w tej chwili w trakcie realizacji pozalegislacyjnej.
W ciągu ostatnich dwóch tygodni prezydent podpisał kilka ustaw deregulacyjnych zawierających propozycje zgłoszone przez przedsiębiorców. Dotyczą one identyfikacji kolejnych usług, które można przenieść do aplikacji mObywatel, integracji istniejących systemów administracyjnych w usługach dla obywateli, automatycznej aktualizacji danych z rejestru PESEL, ograniczenia kradzieży tożsamości celem wyłudzania kredytów i pożyczek a także prostszego raportowania europejskich wymagań ESG.
Spora część projektów deregulacyjnych znajduje się w tej chwili na różnych etapach prac parlamentarnych. Są wśród nich regulacje, które umożliwiającą kupującemu pojazd mechaniczny rozwiązanie umowy OC we wskazanym przez niego terminie. Innym projektem jest upraszczenie zasady uzyskania zasiłku pogrzebowego czy pozwolenie na dwustronną komunikację elektroniczną w postępowaniach przed sądami cywilnymi. Przyjęto też przepisy, które nakażą bankom sprawdzanie w bazie PESEL, czy ich klient żyje, jeżeli przez pięć lat nie wyda on żadnej dyspozycji. Na etapie prac w Sejmie są też np. trzy deregulacyjne projekty nowelizacji ustaw dotyczących podatku dochodowego od osób prawnych oraz Ordynacji podatkowej.
Idź do oryginalnego materiału